Ujście. Toalety bez drzwi w szkole podstawowej
Szokujące efekty kontroli w szkole podstawowej w Ujściu pod Piłą, którą przeprowadzili członkowie Komisji Oświaty i Sportu Rady Miejskiej w Ujściu oraz burmistrz Małgorzata Cichostepska. Obraz placówki, który zastali na miejscu, przeraził kontrolerów. W części toalet dla uczniów brakowało drzwi, a wiele umywalek było niesprawnych, uniemożliwiając uczniom umycie rąk.
- Powyższe nieprawidłowości świadczą o braku należytej dbałości o bezpieczeństwo i komfort uczniów oraz o nieprzestrzeganiu podstawowych standardów w zakresie warunków nauki. Takie działania dyrektora stanowią świadome wprowadzenie zagrożenia dla uczniów – powiedziała Radiu Eska, Małgorzata Cichostepska, burmistrz Ujścia.
Kolejnym szokującym odkryciem było przeznaczenie czterech sal lekcyjnych na składziki. Pomieszczenia te były zagracone nieużywanymi przedmiotami szkolnymi, a nawet rzeczami osobistymi dyrektora. Ponadto w starej sali gimnastycznej, która miała być wyłączona z użytku, nadal odbywały się zajęcia z dziećmi.
Dyrektor odpiera zarzuty
Dyrektor szkoły, Marek Kamiński, nie zgadza się z większością zarzutów. Przyznaje, że w klasach nie powinny być składowane rzeczy wycofane z użytku i zapowiedział ich natychmiastowe uprzątnięcie.
Według jego wyjaśnień, brak drzwi w toaletach i niedziałające krany były spowodowane awarią, która w dniu kontroli była naprawiana. Całą sytuację odbiera, jako atak na jego osobę.
- Odczuwam to jako atak osobisty. Niejednokrotnie słyszałem, że chcą mnie zniszczyć i doprowadzić do tego, abym nie był dyrektorem szkoły. Słyszałem to z ust pana wiceburmistrza – powiedział Radiu Eska Marek Kamiński, dyrektor szkoły.
To na pewno nie koniec sprawy. Burmistrz Ujścia zapowiada oficjalne upomnienie dyrektora i kontrolę wydatków szkoły. W placówce ma się też pojawić sanepid. Sprawa ma być poruszona na najbliższej sesji rady miejskiej.