Do tragedii doszło we wtorek 14 sierpnia. Trójka dzieci została porwana przez falę. Najstarszego 14-letniego chłopca udało się odnaleźć jeszcze tego samego dnia, niestety zmarł w szpitalu. Dwójki jego rodzeństwa poszukiwano przez kilka dni. W piątek ratownikom udało się odnaleźć ciało 11-latki, a w sobotę 13-letniego chłopca.
Właśnie w sobotę, kiedy udało się odnaleźć ostatnie z dzieci, na plaży zgromadził się tłum gapiów. Wszyscy tak bardzo chcieli zobaczyć ciało martwego chłopca, że zignorowali polecenia służb, które prosiły dorosłych plażowiczów o zabranie dzieci, by oszczędzić im przykrego widoku. Niestety, gapie nie reagowali.
Zdarzenie udało isę zarejestrować Sylwestrowi Latkowskiemu, dziennikarzowi, który skomentował karygodne zachowanie plażowiczów:
"Darłówko. Siedzę w kawiarni. Dopiero po czasie spostrzegam przyczynę zgromadzenia ludzi na końcu plaży. Przy falochronie. Komendant policji krzyczy: „Zabierzcie dzieci.” Nikt się tym nie przejmuje. Ludzie obserwują, jak ratownicy przejmują ciało chłopca, by zabrać je z tego miejsca. Prawdopodobnie to 13 latek, który utopił się we wtorek. Dla plażowiczów to kolejna atrakcja. Wydarzenie, o którym będzie się mówiło w czasie obiadu i kolacji, przez telefon znajomym. Nikt nie zamierza porzucić wygrzewania się na słońcu, ani kąpania w morzu. Życie trwa, jak co dzień. Wakacje". Dziennikarz opublikował nagranie na swoim kanale Youtube.
>> Tesco i Makro wycofują kilkadziesiąt rodzajów produktów! W mrożonkach wykryto groźną bakterię
ZOBACZ TO WIDEO: