Tragedia na lotnisku w Pile. Nie żyje około 50-letni spadochroniarz
W niedzielę, 24 września około godz. 13.30 na lotnisku w Pile doszło do wypadku śmiertelnego. Na płytę lotnisku runął spadochroniarz, którego spadochron nie otworzył się. Nie miał żadnych szans na przeżycie, zginął na miejscu zdarzenia. Jak podaje portal 7dni.pila.pl, ofiara tragedii to około 50-letni mieszkaniec powiatu toruńskiego. Planował on wylądował na pilskim lotnisku po skoku z samolotu znajdującego się na wysokości około 2000 metrów. Na miejscu pracuje prokurator i policja. Służby ustalają okoliczności strasznego wypadku.
Wypadki śmiertelne na lotnisku w Pile
- 17 maja 1989 godz. 7:57 (Su-22M4 n/b 4602) – porucznik pilot przygotował się do pokazu pilotażu na małej wysokości dla ówczesnego premiera. W wyniku przeciągnięcia samolotu stracił panowanie nad maszyną. Doszło do zderzenia z ziemią przy pasie startowym na terenie lotniska. Pilot nie zdążył się katapultować i zginął. Samolot doszczętnie się spalił.
- 30 września 2006 (Zodiac CH 601) – wypadek ultralekkiego samolotu-awionetki. Jak ustaliła Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych: „przyczyną wypadku była spóźniona reakcja instruktora na błąd ucznia-pilota, co doprowadziło do dynamicznego wprowadzenia samolotu w korkociąg w czasie lotu na małej wysokości i zderzenie z ziemią” (źródło: Komunikat PKBWL nr 59 s. 2, pkt 3). Ponadto w raporcie z badania PKBWL stwierdziła: „Oględziny wraku wykazały, że wszystkie układy sterowania samolotem w momencie wypadku były sprawne a silnik pracował. Dwie z trzech kompozytowych łopat śmigła uległy złamaniu (jedna u nasady druga w połowie długości), ale charakter ich uszkodzeń wskazuje, że silnik pracował na małych obrotach. Nie stwierdzono jakichkolwiek niesprawności samolotu mogących być przyczyną wypadku” (źródło: Raport, s. 15–16) Pilot kończący szkolenie zginął, drugi pilot (instruktor) przeżył.
- 14 lipca 2007 godz. 16:39 (SZD-30 Pirat) – pilot, przeszkalając się na nowy typ szybowca, uległ wypadkowi. Na wysokości stu metrów mężczyzna zaczął robić zakręt, lecz przeciągnął ten manewr. Zakończyło się to korkociągiem i w efekcie szybowiec rozbił się o ziemię, a pilot zmarł w szpitalu.
Polecany artykuł:
Polecany artykuł: