Tragiczny finał poszukiwań 72-latka. Służby znalazły jego zwłoki

Tragiczny finał poszukiwań 72-latka. Służby znalazły jego zwłoki

Jak podają "Fakty Kaliskie", policja ustaliła, że zaginiony pan Mieczysław po wyjściu ze szpitala wsiadł do autobusu, którym udał się w kierunku Łężyna, jednej z dzielnic Konina. W związku z tym śledczy przeanalizowali zapisy monitoringu oraz przesłuchali świadków, co pozwoliło ustalić trasę, jaką pokonał starszy mężczyzna. W ten sposób określono teren, w którym zintensyfikowana poszukiwania seniora. W akcję poszukiwawczą zaangażowali się także mieszkańcy.

Zobacz: Strażak Łukasz zginął w tragicznym wypadku. „Żył pełnią życia, oddany swojej służbie i rodzinie”

Przełom nadszedł we wtorek 24 września. To wtedy dokonano tragicznego odkrycia. W okolicach Łężyna znaleziono zwłoki pana Mieczysława. Według ustaleń dziennikarzy, na ciało seniora natrafiła jedna z grup poszukiwawczych.

Asp. Maria Baranowska z Komendy Miejskiej Policji w Koninie przekazała portalowi, że na razie nie są znane przyczyny śmierci seniora. Wciąż trwają czynności wyjaśniające, które mają ustalić, jak doszło do tego, że mężczyzna samodzielnie wyszedł ze szpitala bez powiadomienia rodziny.

Przypomnijmy - policja w Koninie przekazała, że mężczyzna ostatni raz był widziany w sobotę, 21 września. 72-letni mieszkaniec Konina otrzymał wypis ok. 6:00 rano, po wcześniejszym przyjęciu na obserwację w nocy o 1:30. Nie miał przy sobie telefonu ani dokumentów.