To wypadek bardzo podobny do katastrofy drogowej, która rozegrała się kilka dni temu pod Gdańskiem.Tym razem do wypadku doszło pod Poznaniem, na S5 z Bydgoszczy w kierunku autostrady A2. Jak wstępnie ustalili policjanci, w Bylinie przed południem zrobił się samochodowy zator. Nie zauważył tego kierowca ciężarówki, który jechał za szybko, nie zachował ostrożności i uderzył w tył auta, które stało w zatorze.
Zobacz: Karambol na S7 pod Gdańskiem. Zginęło czworo dzieci! Wracały z meczu Lechii Gdańsk
- Ciężarówka przewróciła się na pas rozdzielający jezdnie, a samochód osobowy w wyniku uderzenia wbił się pod poprzedzający go inny samochód ciężarowy - mówi Łukasz Paterski z wielkopolskiej policji.
Pomimo szybkiej akcji ratunkowej 22-letniego kierowcę VW Golfa nie udało się uratować. - Wszyscy uczestnicy tego zdarzenia to Polacy. Byli trzeźwi - mówi Paterski, który poinformował, że prokurator nie zdecydował, żeby kierowca ciężarówki musiał zostać zatrzymany. - Zostanie mu za to pobrana krew do badań - mówi Paterski.