Największa poprawę można zaobserwować na odcinku: Bałtyk-Matejki. Tam czas podróży skrócił się z 9 do 2 minut. Najbardziej zyskały północ i zachód miasta - ale nie tylko one.
- Na przykład z Górczyna do Dworca Zachodniego jedziemy o 2 minuty szybciej. O kilka minut wcześniej dojedziemy z Górczyna na Rataje. Bardzo często naprawdę o wiele szybciej, niż byśmy dojechali samochodem, na pewno taniej, no imamy zero stresu z parkowaniem. Niestety z komunikacją autobusową nie jest już tak różowo. Autobus jest takim uczestnikiem ruchu, jak każdy inny, więc jak wszyscy grzęźniemy w korkach i napotykamy inne utrudnienia - mówi nam rzecznik prasowy MPK w Poznaniu, Iwona Gajdzińska.
Oto wybrane trasy, na których poprawiła się punktualność tramwajów:
Bałtyk-Matejki - szybciej o 7 minut.
Pętla Junikowo - Bałtyk - szybciej o 2 minuty.
Pętla Górczyn - Dworzec Zachodni - szybciej o 2 minuty.
Rondo Rataje - Półwiejska - szybciej o 2 minuty.
Porównując lata 2016 i 2017 tramwaje jeżdżą też punktualniej. W 2016 wskaźnik punktualności wynosił 81,30%, a w 2017 88,79%. Poprawa jest zatem dość wyraźna.
Oprócz tego, że szybciej i punktualniej, wkrótce będziemy jeździć też wygodniej. Jeszcze w tym roku MPK zakupi 50 niskopodłogowych tramwajów. Z kolei za niespełna dwa lata na ulice Poznania wyjedzie 15 autobusów elektrycznych.