W piątek (31 grudnia 2021 roku) na komisariat w Trzciance zgłosił się mężczyzna, który powiedział, że skradziono mu pieniądze w kwocie blisko 12 tys. złotych. - Z relacji pokrzywdzonego wynikało, że dzień wcześniej współlokator, 47-letni obywatel Ukrainy wykorzystał jego chwilową nieobecność w mieszkaniu i ukradł z szafy saszetkę z zawartością gotówki. Kiedy zgłaszający wrócił do domu nie było w nim ani sprawcy, ani pieniędzy - relacjonuje Karolina Górzna-Kustra, oficer prasowy KPP Czarnków.
Pokrzywdzony początkowo sądził, że znajomy wkrótce się pojawi, lecz po kilku godzinach utwierdził się w przekonaniu, że został okradziony i postanowił powiadomić o sprawie miejscowych mundurowych. W związku z tym policjanci rozpoczęli poszukiwania 47-latka. Od początku podejrzewali, że ten będzie chciał uciec z Polski. - Ich przypuszczenia okazały się słuszne. Mężczyzna został zatrzymany podczas próby przekroczenia granicy i noc sylwestrową spędził już w policyjnym areszcie. Mundurowi zabezpieczyli znaczną część skradzionej gotówki, którą posiadał przy sobie - tłumaczy Górzna-Kustra.
Czytaj też: Chciała pomóc córce i zięciowi. Straciła wszystkie oszczędności!
47-latek usłyszał zarzut kradzieży, do popełnienia której się przyznał i złożył wyjaśnienia. Teraz grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Polecany artykuł: