Aktualizacja, godz. 9:25
"Super Express" ustalił makabryczne szczegóły porannej tragedii. Największy dramat rozegrał się w mieszkaniu na piętrze. To tam, śmierć dopadła we śnie trzyosobową rodzinę. Małżeństwo emerytów i ich 47-letni syn zostali odnalezieni w swoich łóżkach. Z pożaru nawet nie ratowali się ucieczką, tak jak pozostali mieszkańcy wielorodzinnego domu.
- Wszyscy pozostali ewakuowali się z budynku samodzielnie. Jeszcze nie wiadomo, gdzie dokładnie wybuchł pożar, ale te trzy osoby poniosły śmierć najprawdopodobniej w wyniku zaczadzenia - powiedział Super Expressowi kom. Jan Wieczorek, naczelnik prewencji międzychodzkiej policji.
Na miejscu pracuje prokurator, który będzie starał się ustalić, dlaczego do pożaru w ogóle doszło. Powołany też zostanie biegły z zakresu pożarnictwa.
Polecany artykuł:
godz. 7:45
Strażacy kilka minut przed godziną 6:00 otrzymali zgłoszenie o pożarze w budynku wielorodzinnym przy ul. Strzeleckiej w Międzychodzie. Jego skutki okazały się fatalne.
- Dziewięć osób ewakuowało się przed przybyciem strażaków na miejsce. Niestety trzy osoby poniosły śmierć na miejscu - przekazał w rozmowie z "SE.pl" kpt. Marcin Piechocki z KP PSP w Międzychodzie.
Na ten moment na miejscu działa osiem zastępów straży pożarnej. Nie są znane przyczyny pojawienia się ognia. To wyjaśni śledztwo.