Policjanci z Wrześni otrzymali zgłoszenie w poniedziałek (10 września). Na komendę zgłosił się ojciec 15-latka, który padł ofiarą kradzieży rozbójniczej. Młody chłopak stracił swój telefon w parku im. Dzieci Wrzesińskich.
- Podczas rozmowy z policjantami 15-latek oświadczył, że podszedł do niego nieznany mu mężczyzna i zażądał wydania telefonu komórkowego. W wyniku krótkiej szarpaniny i uderzenia z głowy, napastnik osiągnął swój cel. Zaczął uciekać w kierunku Osiedla Sławno, gdzie pokrzywdzony go dogonił. Niestety sprawca ponownie uderzył 15-latka, co spowodowało jego dezorientacje. Wynikiem tego były stłuczenia oraz obrażenia twarzy - relacjonują policjanci.
Mundurowi sporządzili rysopis napastnika i szybko wytypowali mężczyznę, który mógł się dopuścić rozboju. Następnego dnia zatrzymali 22-latka na ul. Kościelnej.
- Zatrzymanie nie odbyło się bez przeszkód. 22-latek podczas legitymowania zapytany co robił i gdzie był w czasie dokonanego rozboju, natychmiast podjął próbę ucieczki. Była ona nieudana, ponieważ po krótkim pościgu został on obezwładniony przez policjantów - dodają mundurowi.
22-letni wrześnianin działał w recydywie. W styczniu opuścił zakład karny, w którym odbywał karę za podobne przestępstwa. Decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie, a o dalszych losach zdecyduje sąd. Grozi mu nawet 12 lat więzienia!