Kręgi jako pierwsi zauważyli… paralotniarze latający nad polem pana Stefana. Sfotografowali niecodzienne zjawisko i umieścili w sieci. - Do mnie natomiast zadzwonili moi pracownicy z pytaniem: szefie, widział szef, co mamy na polu? - opowiada Stefan Waszak. Gdy mężczyzna pojechał na pole pszenicy i zobaczył, co tak bardzo zdziwiło jego ludzi, chwycił się za głowę. 25 idealnych okręgów w idealnie symetrycznym wzorze to bardzo nietypowe zjawisko. - Nie wierzymy, że mógł to ktoś zrobić ręcznie - mówi sąsiad Stefana Waszaka. - Zboże położone jest równo, idealnie. Wszystko sprawdzałem - mówi Wojtek Kasprzyk, który jako jeden z pierwszych był na polu rolnika.
- Nie wiemy, skąd i jak to się znalazło w polu pszenicy - mówi właściciel pola, ale przekonany jest co do jednego, ręcznie nie można tego było zrobić.
Teraz na pole Stefana Waszaka zjeżdżają się amatorzy zjawisk paranormalnych z całej Polski. Ludzie chodzą po kręgach i się im przyglądają. - Przyjechaliśmy spod Kalisza, bo bardzo nas to zainteresowało - mówi Agnieszka Głogowska z Jankowa Drugiego, która z rodzicami przyjechała oglądać tajemnicze kręgi.
Kręgi zbożowe powstają na całym świecie. Wiele osób przypisuje ich powstawanie cywilizacji pozaziemskiej. W ubiegłym roku pisaliśmy o kręgach na polu Marka Szalaty pod Słupcą. Wtedy rolnik zdradził nam, że piktogramy zdarzają mu się regularnie, ale raz na jakiś czas są naprawdę imponujące.