Wszystko zaczęło się w grudniu 2019 roku. Ksiądz Daniel Wachowiak i ksiądz Adam Pawłowski otrzymali wtedy dekret, w którym ich powiadomiono, że mają bezwzględny zakaz aktywności w mediach społecznościowych oraz kontaktów z dziennikarzami. Miało to związek z listem protestacyjnym w sprawie planom pochówku w Katedrze Poznańskiej abp. Juliusza Paetza, który był oskarżony o molestowanie księży i kleryków. To m.in. ks. Wachowiak i ks. Pawłowski byli inicjatorami tego listu.
Po kilku miesiącach zakaz został cofnięty, a księża poinformowali o tym w swoich mediach społecznościowych.
Polecany artykuł:
- Przed chwilą dzwonił do mnie ksiądz arcybiskup Stanisław Gądecki z Dobra Nowina - Jezus Zmartwychwstał i że zdejmuje ze mnie zakaz wypowiedzi medialnych (zakaz nie obejmował wypowiedzi dotyczących parafii i duszpasterstwa) Alleluja! Zmartwychwstałem medialnie! ps. Podobnie ks. Daniel Wachowiak - czytamy na profilu ks. Pawłowskiego, który został zamieszczony podczas świąt.
Zresztą w ostatnich tygodniach wielokrotnie informowaliśmy o działalności księdza Pawłowskiego. To właśnie on zorganizował mobilną spowiedź w swojej parafii w Rogalinie. Wcześniej chociażby rozdawał pieniądze na mszy świętej, organizował kościelny black friday czy też w nietypowy sposób zachowywał się podczas wizyt duszpasterskich.
O zdjętym zakazie medialnym poinformował także ksiądz Wachowiak, który bardzo często komentuje sprawy związane z kościołem na swoim profilu na twitterze.