Kwarantanna - to jeden z najpopularniejszych wyrazów w ostatnich tygodniach. Policjanci każdego dnia sprawdzają obywateli, którzy są jej poddani. Sytuacja z Jastrowia jest wstrząsająca. Miała ona miejsce 12 maja.
- Funkcjonariusze prowadząc kontrolę odbywania kwarantanny przez osoby nią objęte nie mogli skontaktować się telefonicznie z mężczyzną, który zawsze sumiennie realizował nałożone na niego obowiązki związane z izolacją. To zaniepokoiło policjantów i udali się bezpośrednio do jego miejsca zamieszkania. Po uchyleniu drzwi okazało się, że mężczyzna leży nieprzytomny wewnątrz mieszkania - relacjonują mundurowi.
Policjanci w całej tej sytuacji musieli pamiętać także o swoim bezpieczeństwie. Bardzo szybko nałożyli środki ochrony indywidualnej w postaci kombinezonów, rękawiczek, gogli ochronnych, ochraniaczy na obuwie oraz przyłbic i weszli do mieszkania, aby udzielić pomocy mężczyźnie.
- Jak się okazało mężczyzna dostał silnego ataku padaczki prowadzącego do utraty przytomności. Mundurowi przytrzymali mężczyznę by podczas drgawek nie doszło do poważniejszych obrażeń, a po ustaniu konwulsji ułożyli go w pozycji bocznej-bezpiecznej i błyskawicznie wezwali na miejsce zespół karetki pogotowia - dodają funkcjonariusze.
Do czasu przyjazdu karetki pogotowia policjanci cały czas, kontrolowali stan mężczyzny. Mieszkaniec Jastrowia trafił bezpieczny pod opiekę służb medycznych.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj
Polecany artykuł: