Były młode, ufne i świata nie widziały poza piłką. Wykorzystał to Łukasz J., który postanowił przy Kotwicy Kórnik utworzyć dziewczęcą formację piłki nożnej. Wyniki na boisku miał świetne, ale wobec dwóch dziewczynek chciał być kimś więcej niż trenerem.
- Szybko przesunął granice poufności - mówił dzisiaj po ogłoszeniu wyroku w Sądzie Rejonowym w Środzie Wielkopolskim sędzia Szymon Szmyt. Łukasz J. najpierw zaczął do dziewczyn wysyłać sms-y. Pisał, że mają fajne tyłki i fajne języki. Potem było już tylko gorzej. Gdy jedna z piłkarek miała kłopoty rodzinne, postanowił to wykorzystać i nawiązać bliższą relację. - Chciał być ich przyjacielem - mówił sędzia Szmyt. Pojawiły się pytania intymne, a zaraz potem alkohol, obmacywanie i bezpośrednie propozycje. Na informację, że jedna z molestowanych dziewczynek jest dziewicą, zapewniał, że to on może rozwiązać ten problem, a dziewczynka nie musi czekać na seks z rówieśnikiem. - Pod wpływem perswazji zaczęło dochodzić do czynności o charakterze seksualnym - mówił Szmyt. Dziewczynki nie zostały zgwałcone, ale zmanipulowane tak bardzo, że trener tworzył nawet z nimi… nieformalne związki.
CZYTAJ: Nastolatka z Zielonej Góry skrywała w sobie żal i wrogość? To dlatego pocięła koleżanki
Wszystko dlatego, że trener wykorzystywał swoją pozycję, władzę i wiek. Prokuratura oskarżyła go o molestowanie i seks z dwoma dziewczynkami poniżej 15 roku życia - Klaudią J. i Katarzyną P. Dziś (1 października) w Sądzie Rejonowym w Środzie Wielkopolskiej mężczyzna usłyszał za to wyrok 3 lat więzienia. Przez 10 lat nie może też prowadzić zajęć sportowych i edukacyjnych z dziećmi. Ma też zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych kobiet. Wyrok nie jest prawomocny.
Polecany artykuł: