Cała sytuacja miała miejsce we wtorek (1 września). Policjanci z samego rano dostali zgłoszenie dotyczące autobusu szkolnego. Pojazd prowadzony był bardzo nieodpowiedzialnie. Zatrzymali go świadkowie, którzy wezwali mundurowych.
- Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce, ustalili okoliczności całej sprawy. Okazało się że kierowca chwilę wcześniej ominął jeden z przystanków, gdzie dzieci stanęły w taki sposób, że ich nie zauważył. To spowodowało, że musiał się cofnąć, co opóźniło planowy przejazd. Kierowca postanowił jednak nadrobić czas przez zwiększenie prędkości. Dzieci które wiózł ze sobą, zaraz po zatrzymaniu pojazdu wyszły z autobusu i zapłakane powiedziały, że boją się nim jechać - relacjonuje mł. asp. Dominik Zieliński, rzecznik prasowy KPP Wągrowiec.
Strach u dzieci potęgowało to, że lokalne drogi są bardzo wąskie i kręte. Policjanci zakwalifikowali zachowanie kierującego autobusem jako stworzenie zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym inne niż kolizja i nałożyli na kierowcę 500 złotowy mandat karny.
Polecany artykuł: