Po zwycięstwie nad Odrą Opole 3:0 piłkarze Warty Poznań wrócili na pierwsze miejsce w ligowej tabeli. Aby je utrzymać musieli wygrać w Nowym Sączu. Tak też się stało, a gole dla Zielonych zdobyli Gracjan Jaroch i Robert Janicki.
- Cieszymy się niezmiernie, bo ten mecz pokazał, że idziemy we właściwym kierunku. Zespół gra solidnie i dobrze funkcjonuje. Chwała zawodnikom i tym, którzy ich przygotowują – także fizjoterapeutom i masażystom - powiedział po ostatnim gwizdku trener Warty, Piotr Tworek.
Pierwsza część spotkania była bezbramkowa, ale to goście byli strona dominującą. Doskonałe okazje zmarnowali Mariusz Rybicki oraz Jakub Kiełb, który z rzutu wolnego trafił w słupek. Worek z bramkami rozwiązał się po zmianie stron. W 55. minucie Jaroch oddał strzał z kilkunastu metrów, po czym piłka odbiła się od jednego z graczy Sandecji i wpadła do siatki. Dziesięć minut później było już 2:0. Rybicki został sfaulowany w polu karnym, a jedenastkę na bramkę zamienił Janicki.
Warciarze kontrolowali w pełni przebieg spotkania, ale popełnili jeden błąd poważny błąd w doliczonym czasie gry. Złe wybicie piłki spowodowało, że sytuacji w sam na sam z Adrianem Lisem nie spudłował Maciej Małkowski.
Warta Poznań po dziesięciu kolejkach tegorocznego sezonu ma 20 punktów. Taką samą zdobycz ma Radomiak Radom. W przyszłą niedzielę Zieloni zagrają na własnym boisku z Miedzią Legnica. To spotkanie odbędzie się w niedzielę 29 września o godz. 15:30.
Zanim jednak Warta rozegra kolejne ligowe spotkanie to czeka ją mecz pierwszej rundy Pucharu Polski. W środę o godz. 19:00 zespół Piotra Tworka zagra w Katowicach z GKS-em.