We wtorkowy wieczór Warta Poznań pokonała Bruk-Bet Termalicę Nieciecza 1:0. Gola na wagę awansu do finału zdobył Michał Jakóbowski. Jego bramka została uznana po kilkuminutowej konsultacji z VAR. Radość w zespole z Poznania była ogromna. Co po meczu powiedział trener Zielonych?
- Jeśli chodzi o mecz z Termalicą, był on dobry piłkarsko i taktycznie. Oba zespoły znały mocne i słabsze strony przeciwnika. To było dobre spotkanie jeśli chodzi o realizację założeń taktycznych. Od początku staraliśmy się przejąć inicjatywę i zmusić rywala do innego stylu grania niż ten, który lubi. Ustawienie taktyczne było decydujące. Zneutralizowaliśmy elementy, które Termalice dobrze wychodziły wcześniej. Dało nam to jednego gola, z którego się bardzo cieszymy. Były jeszcze inne sytuacje, szkoda, że ich nie wykorzystaliśmy, ale emocji nie zabrakło. To było dobre widowisko - opowiadał Piotr Tworek.
Polecany artykuł:
Zobacz: Warta Poznań - Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Skrót meczu [WIDEO]
Szkoleniowiec Warty stąpa jednak twardo po ziemi. Przed jego drużyną jeszcze jeden mecz.
- Uczyniliśmy pierwszy krok, mamy do postawienia jeszcze jeden w piątek. Czeka nas teraz odnowa biologiczna, regeneracja i mocna analiza rywala. Jeszcze nic nie wygraliśmy, więc nie cieszyliśmy się w szatni i nie śpiewaliśmy. Drużyna otrzymała oczywiście brawa za spotkanie, ale teraz z chłodną głową i pokorą czekamy na finał - dodał Tworek.
Czasu na regeneracje nie ma zbyt wiele. W piątek (31 lipca) o godz. 17:40 Warta Poznań podejmie w Grodzisku Wielkopolskim Radomiaka Radom, który w drugim meczu barażowym pokonał Miedź Legnica 3:1.