Niebezpieczna sytuacja miała miejsce w czwartkowe popołudnie. Dyżurny straży miejskiej otrzymał zgłoszenie, które mogło zmrozić krew w żyłach. W okolicach placu zabaw zauważono węża.
- Gada wypatrzyły w zaroślach bawiące się dzieci. Do czasu przybycia strażników, przebywające na placu zabaw osoby zabezpieczyły teren, a w szczególności zadbano o spokój, ażeby nie spłoszyć gada - relacjonują strażnicy miejscy.
Na miejsce potencjalnej zbrodni przyjechał Eko Patrol, który odłowił gada. - Po konsultacji z dyżurnym Centrum Zarządzania Kryzysowego, przekazano go do Straży Ochrony Zwierząt - dodają strażnicy.
Nie wiadomo czy wąż uciekł z hodowli czy też został wypuszczony na wolność przez nieodpowiedzialnego właściciela. Na szczęście nikomu nic się nie stało i historia ma szczęśliwe zakończenie. Strach jednak pomyśleć, co by było gdyby!
Polecany artykuł: