Śmierć uczestniczki "Top Model" i jej męża w domu pod Poznaniem
Nadal nie wiadomo, jaka była bezpośrednia przyczyna zgonu byłej uczestniczki "Top Model" i jej męża, którzy zostali znalezieni martwi w domu w Będlewie pod Poznaniem. Odpowiedzi na to pytanie nie dała nawet sekcja zwłok, która odbyła się w poniedziałek, 2 września. Jak mówi "Super Expressowi" Andrzej Borowiak, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu, w czasie badania nie ujawniono ani przyczyny śmierci 33-letniej Pauliny L. i 47-letniego Sławomira L., ani ran postrzałowych.
- Ciała były w znacznym stopniu rozkładu, więc biegły nie stwierdził też żadnych obrażeń. W związku z tym pobrano próbki mięśnia i krwi do badań toksykologicznych i histopatologicznych, ale też do potwierdzenia tożsamości zmarłych - dodaje Prokuratura Rejonowa w Grodzisku Wielkopolskim. Dalsza część tekstu poniżej.
Kulisy znalezienia ciała Pauliny z "Top Model" i Sławomira L.
Ciała Pauliny L. z "Top Model" i Sławomira L. pseudonim Klakson znaleziono w niedzielę, 1 września, w godzinach popołudniowych. Zgłoszenie do policji w tej sprawie wpłynęło od jednej z bliskich osób małżeństwa, bo nikt z rodziny nie mógł się do nich dodzwonić. W domu obydwojga w Będlewie pod Poznaniem, który był zamknięty od środka, znaleziono zwłoki 33-latki i 47-latki i leżący obok rewolwer. Policja informowała wstępnie, że mężczyzna najpierw zabił żonę, a później odebrał sobie życie.
Sławomir L. opuścił niedawno areszt, gdzie przebywał w związku z podejrzeniami o udział w handlu narkotykami. Był znany jako miłośnik groźnych ras psów, z którymi miał jeździ na różne wystawy. Z kolei jego żona jest wspominana przez sąsiadów jako inteligentna, sympatyczna kobieta. Nikt nie słyszał, by między małżeństwem dochodziło do awantur, zwłaszcza że obydwoje pokazali się razem na dożynkach gminnych w Będlewie 25 sierpnia. Od tamtej pory nikt ich jednak nie widział.
Listen on Spreaker.