Mimo iż fabryka znajdowała się między Trzcianką, a Wałczem to namierzyli ją policjanci z Ostrowa Wielkopolskiego. - Znajdowała się ona tuż za granicą Wielkopolski, już na terenie Województwa Zachodniopomorskiego, znajdowały się pomieszczenia produkcyjne. W poniedziałkowej akcji wzięli udział także policjanci z KWP w Poznaniu oraz z kilku komend powiatowych - informuje Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
Potrzeba 15 tirów!
Kilka dni zajmie funkcjonariuszom zabezpieczanie kontrabandy. - Piętnaście specjalnie wynajętych „tirów” będzie użytych przez wielkopolskich policjantów do likwidacji wielkiej, nielegalnej fabryki podrabianych papierosów - dodaje Borowiak.
Papierosy i sprzęt do ich produkcji zabezpieczać będą funkcjonariusze z Ostrowa Wlkp, z KWP w Poznaniu i innych jednostek.
Większość to Ukraińcy
- Łącznie zostało zatrzymanych 29 osób. Okazało się, że większość z nich (24 osoby) to obywatele Ukrainy, zatrudnieni do prac fizycznych przy produkcji. Pięć osób zatrzymanych to Polacy - relacjonuje Borowiak.
Wśród nich dwóch mężczyzn pochodzących z województwa Łódzkiego jest uważanych przez policjantów za organizatorów i liderów tej grupy przestępczej. Na razie podejrzani usłyszeli zarzuty nielegalnej produkcji tytoniu, za co grozi do 3 lat więzienia.
Policjanci ustalili, że papierosy trafiały głównie do Wielkiej Brytanii, Norwegii, Holandii i Islandii. Skąd taki kierunek? Ceny papierosów są tam bardzo wysokie, a zyski z nielegalnej produkcji największe.
Szacuje się, że wartość zabezpieczonej kontrabandy i maszyn do produkcji może wynosić kilkadziesiąt milionów złotych.