Zamiast kupić stroik w kwiaciarni wolą pójść do lasu i zrobić go za darmo. Lasy Państwowe mówią temu stanowcze nie i wysyłają więcej patroli do lasu. Trwa właśnie akcja stroisz, podczas której strażnicy leśni wyłapują osoby zbierające roślinność, która jest pod ochroną.
Ta akcja ma głównie przeciwdziałać nielegalnemu pozyskiwaniu stroiszu drzew iglastych, ale służby będą też patrolowały te miejsca, gdzie prawdopodobieństwo wystąpienia takiej kradzieży jest zwiększone. Czyli na przykład w lasach, w których rośnie dużo jodły.
- mówi rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Poznaniu, Małgorzata Krokowska-Paluszak. W zeszłym roku na terenie Wielkopolski było 177 interwencji, a podczas całej akcji na terenie województwa działało 72 strażników.
Stwierdzono jedno nielegalne pozyskanie stroiszu, ale również stwierdzono dwa przypadki kłusownictwa, odnaleziono jedne wnyki, sześć razy miano do czynienia z kradzieżą drewna, było również pięć przypadków zaśmiecania lasu.
Akcja "Stroisz" potrwa do 3 listopada.