Wielkopolskie. 23-latek bezczelnie okradł swoich rodziców. Na miejsce wezwano policję
Policjanci z Komisariatu Policji w Rakoniewicach zatrzymali młodego mężczyznę, który ukradł rodzicom samochód i biżuterię. - Mienie o łącznej wartości 35 tys. zł zostano odzyskane - wyjaśnia policja. Jak dokładnie doszło o kradzieży? Znamy szczegóły!
Do zdarzenia doszło na początku stycznia, ale dopiero teraz poinformowała o tym policja. Jak wskazała st. sierż. Aleksandra Hoffmann z KPP w Grodzisku Wlkp., funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Rakoniewicach przyjęli zawiadomienie od 45-latki o kradzieży złotej biżuterii i fiata; do przestępstwa doszło w noc sylwestrową.
"Z zeznań kobiety wynikało, że wraz z mężem w noc sylwestrową udali się na spotkanie i nie było ich w domu. Następnego dnia zorientowali się, że z posesji zniknął samochód. Zgłaszająca poinformowała również, że z domu skradziono złotą biżuterię wartą 10 tys. zł" – zaznaczyła Hoffmann.
Dodała, że wszystko wskazywało, że to syn zgłaszającej dokonał kradzieży wskazanych przedmiotów. Policjanci podczas przesłuchania świadków potwierdzili tę wersję i rozpoczęli działania.
"Tego samego dnia około godz. 19.30 funkcjonariusze zatrzymali 23-latka, który jechał skradzionym fiatem w Rakoniewicach. Ponadto zatrzymany miał przy sobie narkotyki. Podczas czynności odzyskano mienie warte 35 tys. zł i zwrócono je właścicielowi" – podkreśliła Hoffmann.
23-latek podczas przesłuchania przyznał się do zarzucanych mu czynów. Mężczyzna został objęty dozorem policyjnym.