Do dramatycznych wydarzeń w Osińcu doszło w poniedziałek (4 lipca) około godz. 15:30. 9-latka weszła do zakrytego plandeką przydomowego basenu. Osoba, która się nie opiekowała, zauważyła po chwili, że zniknęła ona pod wodą. Wyjęła ją na powierzchnię i wezwała pomoc. 9-latka w ciężkim stanie została przewieziona do szpitala w Gnieźnie, a następnie szpitala w Poznaniu.
Okazuje się, że stan dziewczynki jest krytyczny. - Nie jest w stanie samodzielnie oddychać. Przebywa na oddziale intensywnej terapii pod respiratorem. Jej stan jest krytyczny - powiedziała Urszula Łaszyńska, rzecznik Specjalistycznego Zespołu Opieki Zdrowotnej nad Matką i Dzieckiem w Poznaniu w rozmowie z TVP Poznań.
Do podobnego zdarzenia doszło we wtorek (5 lipca) Książu Wielkopolskim, gdzie 4-letni chłopiec zaczął topić się w basenie. Chłopiec śmigłowcem został zabrany do szpitala. Jego stan jest stabilny.
Funkcjonariusze ustalają obecnie okoliczności i przyczyny tych dramatycznych zdarzeń. Przypominają także o pilnowaniu dzieci. - W upały kto tylko może, rozkłada na podwórku basen. Apelujemy - pilnujcie dzieci, które są w pobliżu zbiorników wodnych, nawet jeśli te są bardzo płytkie - komentują policjanci z KPP Gniezno.