Do zdarzenia doszło we wtorek (19 października) na 122. km autostrady A2 na pasie ruchu w kierunku Świecka. Samochód marki mercedes sprinter na czeskich numerach rejestracyjnych się wywrócił. Busem przewożonych było 17 obcokrajowców, z czego czterech zostało rannych. Po zdarzeniu z miejsca uciekł kierowca oraz jedna z przewożonych osób. Jeszcze we wtorek w jednej z pobliskich miejscowości policjanci zatrzymali kierowcę busa. Oficer prasowy policji w Nowym Tomyślu sierż. szt. Mariusz Majewski przekazał w środę PAP, że jak dotąd nie udało się odnaleźć obcokrajowca, który uciekł z miejsca wypadku.
Kierowca busa z zarzutami
Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Łukasz Wawrzyniak poinformował w środę PAP, że kierowcy busa, 24-letniemu obywatelowi Ukrainy Vasylowi R., przedstawiono zarzut organizacji wspólnie i w porozumieniu z nieustalonymi osobami nielegalnego przekroczenia granicy przez podróżujących busem. - Przyznał się do tego, ale złożył wyjaśnienia, która nie korespondują z naszymi ustaleniami na tym etapie postępowania – powiedział prokurator. Dodał, że mężczyźnie przedstawiono także zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. - Podejrzany nie przyznał się do winy. Twierdzi, że do wypadku doszło, bo ktoś zajechał mu drogę – wskazał Wawrzyniak.
Prokurator dodał, że podejrzany przewoził busem 14 obywateli Iraku i dwóch obywateli Turcji. - Wiemy na pewno, że znaleźli się nielegalnie na terenie RP - podkreślił. Na razie nie jest znana tożsamość obcokrajowca, który uciekł z miejsca zdarzenia.
Wawrzyniak przyznał, że z uwagi na fakt, iż podejrzany działał w porozumieniu z nieustalonymi osobami sprawa ma charakter rozwojowy. Prokuratura wystąpiła w środę do sądu w Nowym Tomyślu o tymczasowe aresztowanie podejrzanego. Mężczyźnie grozi do ośmiu lat więzienia.
Polecany artykuł: