Do dramatycznych scen na przejeździe kolejowym w Bolechowie doszło w środę (29 kwietnia). Około godz. 17:30 ciężarówka zderzyła się z pociągiem relacji Wolsztyn - Wągrowiec. Rannych zostało 17 osób, a jedna z nich ciężko.
- Zignorował opuszczone szlabany i czerwone światło. Będziemy zabiegać o areszt dla kierowcy - przekazał tuż po wypadku mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik Wielkopolskiej Policji.
Kierowca ciężarówki trafił także do szpitala, ale to nie uchroniło go przed postawieniem zarzutów. Prokurator Łukasz Wawrzyniak przekazał w rozmowie z Radiem Poznań, że mężczyzna usłyszał zarzut naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym.
- Ten pan umyślnie naruszył zasady wjeżdżając ciężarówką na strzeżony przejazd kolejowy pomimo opuszczonych rogatek i włączonej sygnalizacji. Spowodował tym katastrofę w ruchu lądowym narażającą życie lub zdrowie wielu osób oraz zagrażającą mieniu w wielkich rozmiarach - powiedział prok. Wawrzyniak w rozmowie z Radiem Poznań.
Roman S. nie przyznał się do winy i nie złożył żadnych wyjaśnień. Obecnie przebywa w szpitalu, gdzie pilnują go policjanci. Musi zapłacić 10 tys. zł poręczenia majątkowego, a za spowodowanie wypadku grozi mu nawet 10 lat więzienia.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj