W niedzielę (27 grudnia) policjanci z Szamotuł otrzymali zgłoszenie, że w jednym z domów w Ostrorogu mogło dojść do przestępstwa na szkodę właściciela posesji. Na miejsce dyżurny wysłał policjantów, ale pomimo wielokrotnego dzwonienia dzwonkiem, nikt nie otwierał drzwi. Policjanci obeszli więc posesję dookoła, aby sprawdzić, czy widać coś niepokojącego.
- Mundurowi zauważyli wybitą szybę w jednym z okien. Przez ułamek sekundy, zauważyli też , że w środku przebiegała jakaś osoba, która wcale nie zareagowała na ich wezwania. Postanowili więc wejść do środka, aby sprawdzić, czy ktoś nie potrzebuje pomocy. Policjanci sprawdzili po kolei każde pomieszczenie. Mężczyzna, którego widzieli funkcjonariusze, zakluczył się w jednym z pokoi, w którym chciał się ukryć. Mundurowym udało się jednak odkluczyć drzwi innym kluczem, który pasował do tego zamka - relacjonuje mł. asp. Sandra Chuda.
W domu przebywał 35-letni mieszkaniec gminy Ostroróg. Mężczyzna był kompletnie pijany - miał 3,5 promila alkoholu w organizmie.
- Przyznał, że to on wybił szybę pod nieobecność właściciela i wszedł do środka. Po późniejszym przeszukaniu mężczyzny okazało się, iż z domu zabrał kartę do bankomatu - dodaje mł. asp. Chuda.
Policjanci na miejscu ustalili numer telefonu do rodziny wściela posesji i poinformowali o całym zajściu, a 35-latek trafił do aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Polecany artykuł: