Dramatyczne wydarzenia w Wolsztynie (woj. wielkopolskie). Doszło do nich w miniony piątek (9.10.2020). Z relacji policjantów wynika, że napadnięty mężczyzna salwując się ucieczką znalazł schronienie w Parowozowni. Stąd do funkcjonariuszy dotarła informacja o zdarzeniu. Po krótkiej rozmowie z pokrzywdzonym policjanci ustalili, że do ataku doszło, gdy jechał rowerem. Znany mu dwudziestosiedmiolatek brutalnie i bez wyraźnego powodu zaatakował go, zrzucił z roweru i grożąc pozbawieniem życia usiłował zadać mu ciosy nożem.
- Leżącego na ziemi mężczyznę uderzał ponadto pięściami oraz kopał powodując u niego między innymi obrażenia w postaci złamania kości czaszki i twarzoczaszki oraz urazy klatki piersiowej - informuje asp. sztab. Wojciech Adamczyk z KPP w Wolsztynie.
Czytaj także: Dramatyczne odkrycie w Wągrowcu! W jeziorze DRYFOWAŁY zwłoki kobiety
Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania znanego im młodego mężczyzny. Agresor został zatrzymany niespełna dwie godziny później w swoim mieszkaniu. Był nietrzeźwy, a przeprowadzone pod tym kątem badanie wykazało 0,88 promila alkoholu w organizmie.
- Mężczyzna został osadzony w policyjnym areszcie. Podczas przesłuchania nie przyznał się do winy, jednak materiał zgromadzony w tej sprawie przez policjantów nie pozostawiał wątpliwości, co do jego udziału w zdarzeniu. Podobnego zdania był sąd, który na wniosek prokuratury zastosował izolacyjny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania - informuje w komunikacie oficer prasowy KPP w Wolsztynie.
W sprawie wszczęto postępowanie przygotowawcze. Z uwagi na fakt, iż mężczyzna w przeszłości karany był za przestępstwa podobne grozi mu od 8 do 25 lat więzienia, a nawet dożywotnie pozbawienie wolności.