Do wybuchu doszło przed godz. 5 w bloku przy ul. Naramowickiej 169 w Poznaniu. Na miejsce wysłano 10 zastępów straży pożarnej.
- Wybuch nastąpił w mieszkaniu znajdującym się na czwartym piętrze. Zostało ono całkowicie zniszczone, ale na szczęście nie było żadnych osób poszkodowanych – wyjaśnia w rozmowie z portalem ESKA INFO Poznań Michał Kucierski, rzecznik prasowy poznańskiej straży pożarnej.
Mieszkanie nie miało bowiem właściciela. Wstępne ustalenia wskazują, że przyczyna wybuchu mogła być instalacja gazowa, ale z informacji przekazanych przez pogotowie gazowe wynika, że dopływ gazu do mieszkania był odcięty. Mogła jednak wybuchnąć np. butla z gazem – jak mówi Michał Kucierski, dokładne przyczyny wybuchu są jeszcze wyjaśniane.
- Na czas prowadzonych działań ewakuowano 40 osób z dwóch klatek schodowych, dla których podstawiono autobus MPK. Mieszkańcy klatki sąsiadującej z tą, w której doszło do wybuchu, już wrócili do swoich mieszkań. Pozostali muszą poczekać na decyzję Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego – wyjaśnia rzecznik prasowy poznańskiej straży pożarnej.
AKTUALIZACJA z godz. 13. Po przeszukaniu mieszkania nie znaleziono w nim butli z gazem, która mogła spowodować eksplozję. Z nieoficjalnych informacji, do jakich dotarł portal Epoznan.pl wynika, że 30-letni lokator mieszkania miał za kilka dni zostać eksmitowany i na portalu społecznościowym miał wcześniej grozić wysadzeniem mieszkania.
Policja na razie tego nie potwierdza, ale przyznaje, że mężczyzna został przewieziony na komisariat, gdzie jest przesłuchiwany.