Pożar i wybuch w kamienicy w Poznaniu. Ogrom tragedii łamie serce
Dramat rozegrał się w nocy z 24 na 25 sierpnia. Bezwzględny żywioł zaatakował w kamienicy przy przy ul. Kraszewskiego w Poznaniu. Pożar piwnicy, do którego na początku przyjechały dwa wozy strażackie, zamienił się w horror z eksplozjami. Dwóch strażaków zginęło, poszkodowanych jest znacznie więcej. Reporterka "Super Expressu" dotarła do pani Alicji Świder, jednej z mieszkanek kamienicy. Kobieta - co w pełni zrozumiałe - nie mogła powstrzymać emocji. Mieszkała na drugim piętrze kamienicy, ale na parterze prowadziła swój salon kosmetyczny.
Gdy o tym myślę, mam łzy w oczach. W jedną noc straciłam dach nad głową i miejsce pracy. Ja uciekałam z córką przed tym wybuchem i cudem nic mnie nie poraniło. Kiedyś się cieszyłam, że mam dom i pracę w jednym miejscu, ale teraz już wiem, że to nie było dobre
- powiedziała wstrząśnięta pani Alicja, z którą rozmawiała nasza dziennikarka.
Dalszy ciąg materiału znajduje się pod galerią z miejsca dramatu
Pan Artur chciał ratować psy. Teraz jest w stanie krytycznym
Nasza rozmówczyni widziała, jak jej sąsiad, Artur, który dopiero wrócił do domu z miasta, chciał wejść do domu ratować swoje psy. Jeden ze strażaków zabrał od niego klucze do mieszkania i wszedł do kamienicy. Niestety, piesków rasy chihuahua nie udało się uratować. Teraz lekarze walczą o życie pana Artura. Rodzina przekazała wieści ze szpitala i prosi o pomoc internautów.
Stan Artura lekarze oceniają jako krytyczny, toczy się walka o jego życie. Poparzeniu uległo około 60-70% ciała. Lekarze z Poznania podjęli decyzję o przetransportowaniu Artura drogą powietrzną na Oddział Leczenia Oparzeń w Nowej Soli
- poinformowali bliscy Artura.
Artur kochał zwierzęta. Nie chciał ich zostawić w tych strasznych chwilach. Teraz sam walczy o życie. Rodzina i przyjaciele mężczyzny założyli zbiórkę pieniędzy. Zebrane w internecie środki mają pomóc w walce o powrót do zdrowia. Zrzutkę można wesprzeć w tym miejscu.
Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym profilu na Facebooku oraz na mailu - [email protected].