Do makabrycznego odkrycia w Wolsztynie doszło w niedzielę (3 lipca). - Około godz. 7:00 zostaliśmy powiadomieni, że na Jeziorze Wolsztyńskim dryfuje ciało - przekazał dyżurny wielkopolskich strażaków. Jeden ze spacerowiczów zauważył ciało i powiadomił służby, które pojawiły się na miejscu i wyciągnęły zwłoki z wody. - Na miejsce natychmiast skierowano policjantów, straż pożarną i ratowników medycznych. Podjęte działania nadzorował obecny na miejscu prokurator. W momencie podjęcia interwencji ciało znajdowało się w wodzie zaledwie kilka metrów od brzegu. Na brzegu, w pobliżu miejsca tragedii leżało ubranie kobiety - powiedział asp. sztab. Wojciech Adamczyk, oficer prasowy KPP w Wolsztynie.
CZYTAJ: Ze stawu wyciągnięto mężczyznę. Tragedia pod Poznaniem
Jak ustalono, ofiarą utonięcia była 43-letnia kobieta, mieszkanka Wolsztyna. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził jej zgon. Ciało kobiety zostało zabezpieczone do sekcji zwłok, która być może pozwoli ustalić przyczyny jej śmierci. Jak informuje portal wolsztyn112.pl, obok rzeczy zmarłej kobiety leżała butelka wysokoprocentowego alkoholu. Ponadto w sobotę (2 lipca) w parku w Wolsztynie odbywała się impreza, a zmarła kobieta najprawdopodobniej była jej uczestniczką.
Polecany artykuł: