NOWE FAKTY: Ewa Tylman nie żyje? Adam Z. zatrzymany przez policję
Aktualizacja, 29 listopada:
W niedzielę pojawiła się informacja, że osoba z rodziny zaginionej Ewy Tylman dostała SMS-a. Było w nim żądanie okupu w łącznej wysokości pół miliona złotych. Może to być jednak próba wyłudzenia. Sprawą zajmuje się już policja. Zobaczcie wideo z niedzielnej konferencji detektywa Krzysztofa Rutkowskiego:
Wcześniejsze informacje:
W piątek, 27 listopada o godzinie 17:00 odbyła się kolejna konferencja Krzysztofa Rutkowskiego, który wraz ze swoim biurem detektywistycznym prowadzi śledztwo w sprawie zaginięcia 26-letniej Ewy Tylman. Podczas spotkania przedstawiono nowe ustalenia oraz zdjęcia z monitoringu.
Okazuje się, że mężczyznę, z którym zaginiona kobieta widziana była po raz ostatni w noc zniknięcia, uchwycił monitoring jednej ze stacji banzynowych w pobliżu mostu Królowej Jadwigi, o godzinie 3:53. Nie było już z nim Ewy Tylman.
Według wersji przedstawionej na konferencji, mężczyzna zachowuje się nerwowo i wykonuje połączenia telefoniczne. Policja poinformowała, że przesłuchała już osoby, z którymi rozmawiał wtedy znajomy Ewy. Funkcjonariusze nie chcą jednak zdradzić szczegółów na ten temat.
Dzięki komórce mężczyzny została odtworzona trasa, jaką się poruszał. Z mostu Królwej Jadwigi, według ustaleń biura detektywistycznego, mężczyzna udaje się w okolice Ronda Rataje gdzie przebywa do 4:55. Później wraca do domu.
Zobaczcie fragment konferencji:
Znajomy Ewy zgodził się na poddanie badaniu wariografem, którego wyniki na razie nie są znane. Wykrywacz kłamstw sprawdzi też wersję chłopaka zaginionej kobiety.
"Poszukujemy ciała"
- Podejrzewamy, że dziewczyna mogła trafić do wody. Jak to się stało - w tym momencie my tego jeszcze nie wiemy. Według naszego doświadczenia, poszukujemy już niestety ciała - powiedział na konferencji Krzysztof Rutkowski.
Jutro rano, 28 listopada, tereny nad Wartą zostaną przeszukane m.in. przy użyciu drona. Pojawią się także psy tropiące.
Z ostatniej chwili: Bliscy Ewy Tylman apelują do osoby, która o 3:18 przechodziła przez pasy na ul. Mostowej tuż za Ewą i jej kolegą.