Wszystkiemu winien jest zły stan techniczny budynku. Uczniowie III Liceum Ogólnokształcącego na ul. Strzeleckiej część swoich zajęć mają w biurowcu po drugiej stronie ulicy. Część budynku została zamknięta przez pękającą ścianę. O tym, żeby zajęcia ogranizowane były w Kupcu zadecydowały Poznańskie Inwestycje Miejskie. Spólka już wybrała wykonawcę robót w szkole, ale najpierw musi przeanalizować jego ofertę pod względem formalnym.
- Trzeba ustabilizować cały budynek. Wykonamy tam ponad dziewięćdziesiąt zastrzyków specjalnej mieszanki. Pierwotnie planowaliśmy wariantu z zabudową kontenerową na boisku, ale okazało się, że przyłącze energetyczne obsługujące szkołę jest za słabe, żeby zapewnić dodatkowy pobór mocy - powiedział reporterowi Radia Eska, Dominikowi Rutkowskiemu, Paweł Śledziejowski z z PIM-u.
Dyrektorka szkoły, Katarzyna Kordus zapewnia, że zmiany nie sparaliżowały pracy nauczycieli.
- Było to duże wyzwanie dla nas, żeby ułożyć plan i utrzymać jednozmianowość na dwa budynki. Wdrożyliśmy dodatkowe procedury bezpieczeństwa dotyczące pracy w dwóch budynkach – wylicza dyrektorka.
Planowo uczniowie wrócą do gmachu już w drugim semestrze. Koszt inwestycji to około 3,5 miliona złotych.