wracamy do tematu!

Zatrzymano podejrzanych o porwanie strusia Zenka! Właściciel nie kryje emocji. "Czym to biedne zwierzę im zawiniło!?"

2025-01-15 14:34

Policjanci zatrzymali trzech mężczyzn, którzy mają być odpowiedzialni za porwanie z gospodarstwa agroturystycznego strusia Zenka. Zwierzę wróciło do właścicieli brutalnie skatowane, ale ataku nie przeżyło. - Nie wiem, czym to biedne zwierzę im zawiniło. Mam nadzieję, że zostaną surowo ukarani - mówi Super Expressowi Jarosław Tylkowski z Traperskiej Osady.

Struś Zenek został porwany w nocy z 10 na 11 stycznia. Ktoś zakradł się pod ogrodzenie agroturystyki Traperska Osada, przeciął płot i zabrał ptaka. - Mundurowi po przyjeździe na miejsce zdarzenia stwierdzili uszkodzenie siatki okalającej zagrodę ptaka. Strusia nie było na wybiegu, ani w najbliższej okolicy. Policjanci wykonali oględziny miejsca zdarzenia, zebrali także od właściciela gospodarstwa niezbędne informacje - mówi Anna Kłój z poznańskiej policji.

Porywacze musieli się do porwania ptaka przygotowywać, bo dziurę w ogrodzeniu zrobili już wcześniej. - Kamera zarejestrowała ludzi przy ogrodzeniu ze strusiem - mówi Tylkowski.

Ptak ostatecznie wrócił do zagrody, bo albo wypuścili go po pobiciu porywacze, albo ptak im uciekł. Niestety mimo wysiłków weterynarza, zwierzę nie przeżyło gehenny. - Struś został odnaleziony w tragicznym stanie. Był pobity, wycieńczony, na granicy życia i śmierci. Weterynarz stwierdził połamane skrzydła, rozległe obrażenia głowy oraz ślady brutalnego bicia kijem, także po oczach. Ten widok nas załamał - mówi Tylkowski.

- Działania policjantów z Komisariatu Policji w Czerwonaku doprowadziły do zatrzymania w poniedziałkowy wieczór trzech mężczyzn podejrzewanych o znęcanie się nad strusiem. Wszyscy trafili do policyjnego aresztu. Dziś zaplanowane są czynności w prokuraturze, gdzie po analizie zebranego przez śledczych materiału dowodowego i ustaleniu roli każdego ze sprawców w tym zdarzeniu, prokurator podejmie decyzję o postawieniu zarzutów i zastosowaniu ewentualnych środków zapobiegawczych wobec zatrzymanych - informuje Anna Kłój.

Mężczyznom grozi do 5 lat więzienia. Do sprawy będziemy wracać.

Na ratunek łosiowi. Zwierzę utknęło w torfowisku
Sonda
Czy kary za znęcanie się nad zwierzętami powinny być wyższe?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki