Ta sprawa spędzała sen z powiek nie tylko Waldemara Michalskiego, ojca zamordowanej Zyty, ale także wielkopolskich policjantów. Po latach tym morderstwem zajął się wydział Archiwum X. Funkcjonariusze apelowali do wszystkich osób, które mogły mieć jakieś informacje o tragedii sprzed lat, o zgłaszanie się. - Ból nie mija z czasem - mówił wtedy nam ojciec Zyty.
Do zbrodni doszło pod Wrześnią w 1994 roku. 3 kwietnia 1994 roku, w niedzielę, dziewczyna wyszła z domu i ślad po niej zaginął. Następnego dnia, 800 metrów od domu w lesie zostało znalezione jej ciało z poważnymi obrażeniami głowy. Bezpośrednią przyczyną śmierci było jednak uduszenie, spowodowane dostaniem się do tchawicy liści i ziemi.
Właśnie wielkopolska policja poinformowała o zatrzymaniu mężczyzny związanego ze sprawą. - Rozwiązanie tej zagadki bardzo nam pomoże - mówił jeszcze w październiku ojciec Zyty.
Więcej informacji już wkrótce.