Dramat pana Kazimierza Zasady z Jastrowia rozegrał się na początku 2021 roku. W sobotę (2 stycznia) pszczelarz udał się do swojej pasieki, którą prowadzi od 20 lat. Odkrył wtedy straszną prawdę, która go załamała.
- Wyszedłem do pasieki i zobaczyłem, że jest otwarta. Podszedłem bliżej i złapałem się za serce. Wszystkie porozrzucane. Nie to że jeden, dwa. Wszystkie ule były rozrzucone - opowiadał w "Wydarzeniach" Polsatu.
Polecany artykuł:
Pan Kazimierz oszacował, że zginęło około 30 tysięcy pszczół, a z kilkunastu uli ocalały tylko dwa. Pszczoły nie miały szans na przeżycie w zimowych warunkach. Straty są ogromne nie tylko dla niego, ale także dla okolicznych mieszkańców.
- Tu wszyscy ci, co mają drzewa owocowe korzystają z pracy moich pszczół. Jeśli ich nie będzie, drzewa nie będą zapylone - tłumaczył.
Polecany artykuł:
Kto dopuścił się tego paskudnego czynu? Nad sprawą pracują policjanci ze Złotowa. Sprawcy grozi nawet do 5 lat więzienia i pan Kazimierz liczy, że uda się go szybko znaleźć.
Rodzina pana Kazimierza znalazła sposób, jak pomóc mężczyźnie, który bardzo przeżył całą sytuację. On sam w przeszłości pomagał innym pszczelarzom, którzy mieli problemy. Teraz on potrzebuje pomocy, a jego córka założyła internetową zbiórkę na obudowanie pasieki.
- Bezmyślny człowiek zniszczył życie owadów, dzięki którym sam żyje, a nasz Tata właściwie się poddał. Nie ma już siły ani finansów na samodzielne budowanie swojej małej pasieki od nowa. Całe życie pomagał innym i nadal wspiera bardziej potrzebujących od niego. Wielokrotnie pomagał innym pszczelarzom w odbudowaniu pasiek czy rodzin pszczelich. Dlatego teraz my chcemy mu pomóc, żeby uwierzył, że dobro wraca, a praca z pszczołami to hobby, które daje życie nam wszystkim. Liczymy, że z Waszym wsparciem uda nam się zbudować nową pasiekę - czytamy w opisie zbiórki.
Celem było uzbieranie 20 tysięcy złotych. Bardzo szybko udało się go osiągnąć, a kwota jest już o wiele większa. Wydaje się, że z takim wsparciem bez problemu uda się odbudować pasiekę. To jednak nie wszystko. Pan Kazimierz chce dodatkowo stworzyć pasiekę edukacyjną, w której dzieci z okolicznych przedszkoli i szkół będą poznawać tajniki życia pszczół.