2 listopada policjanci otrzymali zgłoszenie kradzieży. Poszkodowany opowiedział, że wyszedł z cmentarza na Miłostowie przy ul. Gnieźnieńskiej i z parkingu zniknął jego mercedes.
- Policjanci szybko zaczęli wyjaśniać całą sytuację. Podczas rozmowy ze zgłaszającym wiele rzeczy do siebie nie pasowało, co przekonało policjantów, że mają do czynienia z fikcyjnym zgłoszeniem - opowiada Maciej Święcichowski z wielkopolskiej policji.
Mundurowi ustalili, że w sprawę zamieszany jest kolega zgłaszającego. - Okazało się, że mężczyźni przyjechali z Anglii. Powodem całej mistyfikacji były problemy ze sprzedażą mercedesa. Kolega właściciela pojazdu został zatrzymany przy współpracy z funkcjonariuszami Straży Granicznej 3 listopada na poznańskiej Ławicy. Samochód policjanci znaleźli na terenie posesji należących do jednego z zatrzymanych - dodaje Święcichowski.
Mężczyźni usłyszeli zarzuty składania fałszywych zeznań i zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie, za co grozi do 2 lat więzienia. Obaj zostali objęci policyjnym dozorem.
Polecany artykuł: