Na początku września funkcjonariusze z Czarnkowa otrzymali zgłoszenia o kradzieżach z włamaniem. Trop doprowadził ich do znajomego mężczyzny, który kilka tygodni wcześniej usłyszał cztery zarzuty za kradzieże z włamaniem i usiłowanie włamań do budynków na terenie ogródków piwnych.
- Z policyjnych ustaleń wynikało, że w nocy z 26 na 27 sierpnia 44-latek włamał się do warsztatu wulkanizacyjnego na terenie Czarnkowa i ukradł pieniądze oraz rower. Wartość strat pokrzywdzony oszacował na 800 złotych. Z kolei 1 września usiłował włamać się do tej samej wulkanizacji lecz bezskutecznie. Wówczas mężczyzna został zatrzymany - relacjonuje Karolina Górzna-Kustra z czarnkowskiej policji.
To jednak nie wszystko, bo 44-latek ma na swoim koncie jeszcze kilka przestępstw. - W trakcie prowadzonych czynności okazało się, że ma na swoim koncie nieudane włamanie do przyczepy gastronomicznej oraz dwie kradzieże z włamaniem na ogródkach działkowych, podczas których ukradł sprzęt wędkarski, grill oraz rury stalowe. Pokrzywdzeni wycenili straty na około 2500 złotych - dodaje Górzna-Kustra.
Podczas prowadzonych czynności ustalono, że 44-latek ma do odbycia karę 8 miesięcy pozbawienie wolności za wcześniejsze przestępstwa. Dlatego zaraz po zatrzymaniu i przedstawieniu zarzutów trafił on do zakładu karnego. Łącznie grozi mu nawet 15 lat pozbawienia wolności!
Polecany artykuł: