W poniedziałek (6 czerwca) krótko po północy jedna z pacjentek Szpitala Powiatowego im. Alfreda Sokołowskiego w Złotowie powiadomiła policję, iż podejrzewa, że lekarz pełniący dyżur w szpitalnym oddziale ratunkowym może znajdować się pod wpływem alkoholu. Przybyli na miejsce funkcjonariusze potwierdzili, że medyk miał niecały promil alkoholu w organizmie. Jak informował oficer prasowy złotowskiej policji, 50-letni lekarz nie udzielał porady, czy pomocy zgłaszającej zdarzenie kobiecie.
CZYTAJ: Lekarz raczył się alkoholem na SOR szpitala w Złotowie?! Zdemaskowała go dopiero pacjentka
Rzecznik prasowy złotowskiego szpitala Teresa Marchlewicz-Pachuc zapewniła w środę PAP, że lekarz przyjmował ostatniego pacjenta w niedzielę o godz. 19:30 i wówczas był jeszcze trzeźwy. Dodała, że mężczyzna pracował w złotowskiej lecznicy od czerwca 2021 r. - Wobec rzeczonego medyka zostały natychmiast wyciągnięte konsekwencje, w trybie natychmiastowym została rozwiązana umowa cywilno-prawna - zaznaczyła Marchlewicz-Pachuc. Złotowska policja pod nadzorem prokuratury wyjaśnia okoliczności incydentu, m.in. to, czy lekarz mógł narazić pacjentów na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.
To nie pierwszy taki przypadek w szpitalu w Złotowie. Pod koniec listopada 2021 r. dyrekcja lecznicy wezwała policję w związku z pijanym lekarzem przebywającym na oddziale psychiatrycznym. Danego dnia medyk nie miał kontaktu z pacjentami. Badanie wykazało 1,4 promila alkoholu w jego organizmie. W związku ze zdarzeniem mężczyzna został zwolniony z pracy.
Z kolei w połowie grudnia złotowscy policjanci zostali wezwani do lecznicy w sprawie 64-letniego lekarza, który przebywał na terenie szpitalnego oddziału ratunkowego. Medyk miał 3,1 promila alkoholu w organizmie.