W minioną sobotę (31 października) dyżurny złotowskiej policji otrzymał zgłoszenie, że nieznany mężczyzna niszczy samochód zaparkowany na placu Paderewskiego. Według zgłoszenia wandal wściekle skakał po masce pojazdu.
- Stróże prawa po dotarciu na plac Paderewskiego ujawnili uszkodzonego Forda Fiestę, a w pobliżu parkingu mężczyznę, który na widok mundurowych zaczął uciekać. Ruszyli za nim w pościg. Dzięki szybkiej reakcji funkcjonariuszy został zatrzymany na sąsiedniej ulicy - relacjonują złotowscy policjanci.
Polecany artykuł:
Wandalem okazał się 26-letni mieszkaniec powiatu pilskiego. Pobudzony mężczyzna nie reagował na polecenia mundurowych.
- Mężczyzna będący w stanie upojenia alkoholowego, trafił prosto do policyjnego aresztu. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że miał w organizmie blisko dwa i pół promila alkoholu - dodają mundurowi.
Właściciel pojazdu wycenił straty na ponad trzy tysiące złotych. Samochód miał wybitą przednią szybę oraz liczne wgniecenia na masce i karoserii pojazdu. Z kolei wandal po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut, a w trakcie czynności procesowych przyznał się do winy. Mężczyzna nie był w stanie wyjaśnić, dlaczego to zrobił twierdził, że wszystkiemu winny był nadmiar spożytego alkoholu.
26-latek usłyszał zarzut uszkodzenia mienia i grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Teraz za popełnione przestępstwo odpowie przed sądem.