Złotów: Z płonącego budynku było słychać KRZYKI! Płomienie odcięły drogę ucieczki

i

Autor: KPP Złotów Złotów: Z płonącego budynku było słychać KRZYKI! Płomienie odcięły drogę ucieczki

Złotów: Z płonącego budynku było słychać KRZYKI! Płomienie odcięły drogę ucieczki

2021-02-02 9:07

Dramatyczny pożar w Złotowie (woj. wielkopolskie). Płonął pustostan przy ul. Kolejowej. Wewnątrz były dwie osoby, które miały odciętą drogę ucieczki. Liczyła się każda minuta, bowiem z budynku wydobywały się płomienie i gryzący dym.

W piątek (29 stycznia) około godz. 23:00 służby otrzymały informację o pożarze pustostanu przy ul. Kolejowej w Złotowie. Na miejscu pierwsi pojawili się policjanci, którzy na miejscu zobaczyli kłęby dymu. Mundurowi podejrzewając, że mogą tam przebywać osoby bezdomne, postanowili sprawdzić wnętrza wszystkich pomieszczeń. Obeszli budynek i nawoływali i wypatrywali osób mogących znajdować się wewnątrz. W pewnym momencie usłyszeli wołanie o pomoc.

- Policjanci błyskawicznie zlokalizowali leżącego w jednym z pomieszczeń mężczyznę. Szybko ustalili, że mężczyzna nie jest sam a w drugiej części pustostanu śpi jego kolega. Sytuacja była na tyle trudna, że płomienie odcięły jedyną drogę ucieczki obu mężczyzn - relacjonują mundurowi.

Chwilę później na miejscu pojawili się strażacy. Sierż sztab. Robert Kargul podbiegł do jednego z nich i poprosił pilnie o łom.

- Nie było już czasu na wyjaśnienia. Policjant pobiegł wraz z koleżanką z patrolu do okna w którym znajdowała się krata i po jej wyłamaniu wszedł do wnętrza pustostanu i wyciągnął trzymając za ubranie jednego z mężczyzn i przekazał go pod opiekę sierż. Marcie Kihan czekającej przy oknie - opowiadają policjanci.

Akcja była dramatyczna, bowiem ze stropu spadały kawałki płonącego drewna. Na szczęście policjant szybko odnalazł drugiego mężczyznę i przez wyłom w oknie przekazał go policjantom z drugiego patrolu,

Obecni na miejscu strażacy w tym samym czasie przystąpili już do gaszenia budynku. Nikomu nic się nie stało, ale nieszczęście było bardzo blisko. Bezdomni mężczyźni byli nietrzeźwi. Mieli blisko dwa i pół promila alkoholu w organizmie.

- Z uwagi na to, że noc była zimna, istniało realne zagrożenie dla zdrowia i życia uratowanego 34 i 66-latka, funkcjonariusze zdecydowali o doprowadzeniu ich do budynku Komendy Powiatowej Policji w Złotowie celem wytrzeźwienia - dodają policjanci.

Pożar zabrał im dom

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki