Śmierć Przemysława Górnickiego. Znany trener zmarł na siłowni
To był szok! Rano przyszedł do fitness klubu, w którym pracował, po południu już nie żył. Przemysław Górnicki, znany i lubiany trener personalny, który imponował wszystkim, bo sam przeszedł ogromną przemianę, osunął się na podłogę w trakcie ćwiczeń. Mimo szybko udzielonej pomocy, podjętej reanimacji i wezwaniu pogotowia ratunkowego, mężczyzny nie udało się uratować. Płakał po nim cały kulturystyczny i fitnessowy świat nie tylko w Wielkopolsce, ale i w całym kraju. Był mistrzem Europy i wiele osób zaraził miłością do sportu.
Czytaj tutaj: Przemysław zmarł na siłowni. Morze łez i niedowierzanie po śmierci znanego trenera i mistrza Europy
Dalszy ciąg materiału znajduje się pod galerią ze zdjęciami
Mistrz Europy nie żyje. Prokuratura nie zleciła sekcji zwłok
Sport to była jego pasja. - Posiadam doświadczenie m. in w treningu ukierunkowanym na poprawę sylwetki oraz zrzucenie nadmiaru kilogramów, treningu stricte siłowym mającym na celu budowę siły fizycznej pod poprawę wyników w poszczególnych bojach trójboju siłowego oraz treningu poprawiającym ogólną kondycję fizyczną - mówił.
Podczas ćwiczeń, dawał z siebie wszystko, co starannie relacjonował w mediach społecznościowych. - Dbam o każdy element potrzebny do tego, by być w pełni wytrenowanym. Siła, kondycja, sprawność i zdrowie a do tego jak najlepsza i jak najbardziej estetyczna sylwetka - mówił Górnicki, czym motywował innych. Dla wielu był przykładem wytrwałości. Dzięki swojej determinacji przeszedł spektakularną metamorfozę.
5 lat temu na wadze Górnickiego, pojawiała się jeszcze liczba 154 kg. Mężczyzna postanowił się jednak zmienić i z pomocą ćwiczeń i diety zrzucił 60 kilogramów.
Swoje życie zakończył przedwcześnie 18 listopada. Dlaczego? Tę tajemnicę zabrał ze sobą do grobu. Nieoficjalnie mówi się, że zmagał się z poważną chorobą. Na miejscu tragedii pojawił się prokurator, ale uznano, że zgon nastąpił z przyczyn naturalnych. - Nie zleciliśmy jednak wykonania sekcji zwłok, ponieważ prokurator wykluczył udział osób trzecich w tym zdarzeniu - mówi Super Expressowi Małgorzata Rezulak-Kustosz z Prokuratury Rejonowej w Gnieźnie.
Galeria: Przemysław Górnicki nie żyje. Przejmujący widok na grobie znanego trenera