Tego dnia pan Wiesław przejeżdżał swoim autem jedną z ruchliwszych ulic w Lesznie. - Byłem na Alei Krasińskiego, na wysokości starego kina Panorama, gdy nagle pod koła wpadła mi piłka - mówi mężczyzna. Całe szczęście, że jechał wolno i zahamował bez problemu, bo za piłką na ulicę wbiegło dziecko. - Piłka wpadła pod auto, ja zahamowałem, a chłopiec wyciągnął ją sobie - mówi pan Wiesław. Niestety piłka nie przetrwała, a załamany chłopiec zalał się łzami. Pan Wiesław odjechał, ale wciąż myśli o tamtym zdarzeniu. - Chłopiec, około 10-letni, miał taką rozpacz w oczach, której niestety nie mogę zapomnieć - mówi teraz. Dlatego chciałby go odszukać i podarować nową piłkę. Czy mu się uda? - Liczę na siłę internetu, chciałbym zobaczyć radość tego dziecka z nowej piłki - dodaje na koniec mężczyzna.
Zniszczył dziecku prezent od Świętego Mikołaja. Pan Wiesław szuka zrozpaczonego chłopca
2019-12-17
13:30
Wiesław Suder (57 l.) z Osiecznej (woj. wielkopolskie) zaraz po Mikołajkach przejechał autem przypadkowemu dziecku piłkę. - Nie mogę zapomnieć widoku twarzy tego chłopca, ta piłka pękła, a to był na pewno prezent od Świętego Mikołaja - mówi mężczyzna i apeluje o pomoc w odszukaniu chłopca. Chce mu podarować nową... piłkę.