Jak poinformowała w poniedziałek, 4 marca oficer prasowa KPP w Gnieźnie asp. szt. Anna Osińska, informację o awanturze, która miała miejsce w jednym z mieszkań na terenie miasta dyżurny policji z Gniezna otrzymał kilka dni temu.
- Pod wskazanym adresem policjanci zastali 48-latka oraz jego żonę. Mężczyzna poinformował mundurowych, że interwencja nie jest potrzebna, ponieważ do żadnej awantury nie doszło, a jego żona się przewróciła. Funkcjonariusze ustalili, że sprawca nie mówił prawdy, mogło dojść do pobicia, tym bardziej, że skarżyła się na silny ból w klatce piersiowej. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe. Pokrzywdzona ze złamaniem kilku żeber trafiła do szpitala – podała Osińska.
Policjanta podkreśliła, że 48-latek został zatrzymany, a przeprowadzone badanie stanu trzeźwości wykazało, że był trzeźwy.
- Z policyjnych ustaleń wynika, że kobieta od 2022 roku znosiła wyzwiska, szarpanie, popychanie oraz bicie i groźby pozbawienia życia. Policjanci, którzy zajęli się sprawą, zebrali materiał dowodowy potwierdzający psychiczne i fizyczne znęcanie się nad partnerką przez zatrzymanego. Śledczy nie mieli wątpliwości, że mężczyzna może być nieobliczalny w stosunku do pokrzywdzonej – zaznaczyła Osińska.
Mężczyzna usłyszał zarzuty dotyczące znęcania się nad osobą najbliższą i naruszenia nietykalności cielesnej. Sąd zastosował wobec 48-latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące. Za popełnione przestępstwa mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia.
Polecany artykuł:
Zobacz galerię: 18-latka nie żyje. Szukała pomocy w szpitalu, ale została zwolniona do domu