Kolejna żyrafa z poznańskiego ZOO nie żyje! Liptuś, bo tak zwierzę miało na imię, zachorował w tym samym czasie co żyrafa, która zmarła pod koniec sierpnia. Przyczyną śmierci żyrafy mogło być dokarmianie przez zwiedzających. Póki co jest jednak za wcześnie by o tym mówić.
Pracownicy ZOO potwierdzają, że dokarmianie zwierząt jest sporym problemem. - W tym roku jest faktycznie plaga, bo musimy częściej przyjeżdżać kontrolować i zwiedzających i żyrafy - mówi Marcin Pikosz z ZOO.
To kolejny taki przypadek. Pod koniec sierpnia, prawdopodobnie właśnie przez dokarmianie, zdechła 7 letnia żyrafa Dobrawka. Dlatego wybieg tych zwierząt został otoczony dodatkowym ogrodzeniem.
AKTUALIZACJA: - Mamy pierwsze rezultaty sekcji zwłok Liptona. Stan zdrowia samca żyrafy pogorszył się ze względu na przyczynę, którą mogliśmy odkryć jedynie pośmiertnie: w jednym z zębów trzonowych tkwił gwóźdź, który uniemożliwił właściwe przeżuwanie i przyswajanie pokarmu, jak również spowodował infekcję. Szczegółowe wyniki badań będziemy znać po tomografii wykonanej w Berlinie – czytamy na profilu ZOO na Facebooku.