W Polsce od kilkunastu dni obowiązuje zakaz zgromadzeń. W związku z obostrzeniami jest też zakaz organizacji uroczystości rodzinnych. Pewna rodzina ze Środy Wielkopolskiej w sobotę (28 marca) zorganizowała chrzciny w jednej z restauracji. Na miejscu interweniowała policja, która wypisała mandaty gościom o właścicielowi restauracji.
"Głos Wielkopolski" informuje, że lokal, w którym zorganizowano uroczystość należy do radnego Grzegorza Budasza, który wyraził skruchę w związku z zaistniałą sytuacją.
- Przyszła do mnie babcia ochrzczonego chłopca. Dziecko zostało porzucone przez matkę i dwa lata przebywało w ośrodkach opiekuńczych. Nie potrafiłem jej odmówić - powiedział Grzegorz Budasz w rozmowie z "Głosem".
Czytaj też: Czy lato wypłoszy koronawirusa?
Radny ze Środy Wielkopolskiej opowiedział, że nie przemyślał swojej decyzji i nie zamierza teraz unikać odpowiedzialności. Podkreślił, że w związku z zaistniałą sytuacją zwolnił większość pracowników.
- W tej chwili został jedynie kucharz, który gotuje kilkadziesiąt obiadów dostarczanych do podopiecznych OPS-u i hospicjum - dodaje Budasz.
Budasz zapewnił mieszkańców, że jest gotów złożyć mandat radnego. Pod koniec kwietnia odbędzie się najbliższa sesja rady miejskiej Środy Wielkopolskiej. Wtedy z pewnością poznamy finał sprawy.