Pod koniec października właściciel jednej z gnieźnieńskich firm zgłosił na policję, że doszło do kradzieży. Oszacował on straty na 12 tysięcy złotych, a swoje podejrzenia skierował w stronę jednego z pracowników zajmujących się serwisem i naprawą maszyn.
Przypuszczenia okazały się słuszne. To 30-letni mieszkaniec gminy Witkowo okradł swojego pracodawcę. - Funkcjonariusze kryminalni udali się do miejsca jego zamieszkania. Na posesji sprawcy znaleźli kilkadziesiąt elementów pochodzących z kradzieży. Wartość tych części została oszacowana na kwotę 50 tysięcy złotych - relacjonują gnieźnieńscy policjanci.
30-latek został zatrzymany przez funkcjonariuszy i usłyszał zarzut kradzieży. Przestępstwo to zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.