
Usłyszał awanturę, chciał pomóc. Skończył ze złamanym nosem
Niedzielne popołudnie na Osiedlu Wojska Polskiego w Grodzisku Wielkopolskim zakończyło się dla jednego z mieszkańców szpitalem, a dla drugiego – policyjnym aresztem. 27-latek usłyszał niepokojące krzyki z mieszkania sąsiada. Podejrzewając, że ktoś może potrzebować pomocy, zapukał do drzwi. Gdy nikt nie otwierał, wszedł do środka. Chciał porozmawiać, ale zamiast podziękowania, otrzymał kilka ciosów pięścią w twarz.
Zobacz także: 39-letnia Jowita nie daje znaku życia od miesięcy! Rodzina nie ustaje w poszukiwaniach i apeluje o pomoc
Z obrażeniami – złamanym nosem i uszkodzonym łukiem brwiowym – trafił do szpitala. Sprawca, 31-letni sąsiad, wcześniej kłócił się ze swoją partnerką i był pod wpływem alkoholu – miał ponad 2 promile. Po kilku godzinach sam zgłosił się na komisariat.
Usłyszał zarzut naruszenia czynności narządu ciała. Grozi mu do 5 lat więzienia.