Ewa Tylman zaginęła w nocy z 22 na 23 listopada 2015 roku w Poznaniu. Jej ciało odnaleziono 8 miesięcy później w Warcie w okolicach Czerwonaka. Po zebraniu całego materiału dowodowego rozprawa w sprawie śmierci Ewy Tylman ruszyła 3 stycznia 2017 roku. Na ławie oskarżonych zasiadł Adam Z., który był oskarżony o zabójstwo z tzw. zamiarem ewentualnym. Proces trwał 2,5 roku. Oskarżyciele żądali dla Adama Z. 15 lat więzienia, a rodzina i jej pełnomocnicy żądali dożywocia. Sąd orzekł w kwietniu 2019 roku, że mężczyzna jest niewinny.
Zarówno rodzina, jak i prokuratura złożyli apelację. W styczniu 2020 roku Sąd Apelacyjny w Poznaniu uchylił jego wyrok uniewinniający, ale nie dlatego, że sędziowie uznali, że jest winny zabójstwa Ewy Tylman.
Polecany artykuł:
- Brakuje podstaw, aby uznać, że dopuścił się zabójstwa, ale co najmniej powinien odpowiadać za nieudzielenie jej pomocy - mówił Marek Kordowiecki uzasadniając decyzję składu sędziowskiego.
To oznacza, że proces Adama Z. musi ruszyć od nowa. "Głos Wielkopolski" informuje, że pierwsza rozprawa odbędzie się 3 listopada 2020 roku.
Polecany artykuł: