31-latek znaleziony martwy na ulicy! Chwilę wcześniej opuścił szpital w Radomiu
31-latek został znaleziony martwy na ul. Piastowskiej w Radomiu. We wtorek, 28 czerwca, przed godz. 13, natrafili na nie przypadkowi i wezwali na miejsce służby ratownicze, a lekarz karetki pogotowia potwierdził zgon. Sprawą tajemniczej śmierci mężczyzny zajęli się też funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Radomiu. - Ustaliliśmy, że tego samego dnia, ale w godzinach porannych, 31-latek został przewieziony do szpitala przy ul. Aleksandrowicza (Mazowiecki Szpital Specjalistyczny - przyp.red.). Po kilka godzinach wypisał się jednak na własne żądanie - mówi starszy sierżant Kamil Warda z policji w Radomiu. Śledztwo w tej sprawie wszczęła również tamtejsza prokuratura, która zdecydowała o zabezpieczeniu ciała mieszkańca województwa łódzkiego na potrzeby przeprowadzenia sekcji zwłok. Dwa dni wcześniej zmarł pod Radomiem zmarł inny młody mężczyzna, w wieku 24 lat - pisaliśmy o tym tutaj: Reanimacja nie przyniosła skutku. 24-latek z Radomia nie żyje!
Czytaj też: Nie żyje mały Piotruś spod Garwolina. Choroba pokonała go w ciągu kilku dni. "Nasz Anioł"