Do kradzieży telefonu doszło w salonie fryzjerskim w Mogielnicy. Jak wynikało z ustaleń mężczyzna wszedł do salonu i chciał przystrzyc włosy. Jednak fryzjerka w tym czasie była zajęta i umówili się na strzyżenie później. Po chwili ten sam klient wrócił do salonu, wtedy kobieta zorientowała się, że nie ma jej telefonu komórkowego.
- Mundurowi natychmiast podjęli czynności w sprawie, rozpytali świadków oraz sprawdzili monitoring miejski. Szybko ustalili, że winnym kradzieży może być 47-letni mężczyzna, który chciał skrócić włosy – poinformowała nadkom. Agnieszka Wójcik z grójeckiej policji.
Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzut kradzieży. Telefon udało się odzyskać. Okazało się, że sprawca wychodząc pierwszym rzazem z salonu zabrał telefon i zostawił go w pobliskich krzakach. Grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności.