Wiadomo było już wcześniej, że w sobotnie popołudnie będzie załamanie pogody, ponieważ zostały wydane odpowiednie alerty. Jednak to nie zniechęciło kajakarzy, którzy przyjechali nad Pilicę i w aktywny sposób chcieli spędzić ten dzień. Wiele osób burza oraz porywisty wiatr zastały na wodzie. Woprowcy wkroczyli do akcji, ponieważ kilkadziesiąt osób miało problem z dotarciem do brzegu. Podczas udzielania pomocy woprowcy słyszeli m.in. takie opinie: „znalazłem prognozę pokazującą, że burza na tym terenie będzie na 30 procent” albo „trzeba było wypożyczyć kajaki o 11.00, a nie o 13.00”. Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe oszacowało, że na rzece w tym czasie znajdowało się nawet kilkaset kajaków.
- Zadaniem naszych załóg było wyciąganie na linach z mielizn oraz trudno dostępnych zarośniętych miejsc i pomoc w dopłynięciu do najbliższej plaży. Skąd właściciele wypożyczalni, mogli odebrać turystów - wyjaśnia Tomasz Tomczyński, szef białobrzeskiego WOPR-u.
W sobotę, 22 sierpnia, burze nad powiatem białobrzeskim pojawiły się po godzinie 16.00. Natomiast akcja pomocy kajakarzom zakończyła się przed 20.00.
- Na pewno warto na poważnie brać ostrzeżenia pogodowe, mimo iż wiele alertów się nie sprawdza. Przede wszystkim jednak po raz kolejny apelujemy by nie przeceniać swoich umiejętności - dodaje Tomasz Tomczyński.